Fraszki Jana Kochanowskiego ukazują portret człowieka renesansu, wszechstronnie wykształconego i potrafiącego w trafny sposób dostosować rodzaj humoru do sytuacji. Można je podzielić na trzy grupy: do pierwszej zaliczyć należy tematykę żartobliwą, przedstawiającą ówczesne sposoby spędzania wolnego czasu – zabawy i biesiady. Drugą grupę tworzą utwory o tematyce miłosnej, zarówno erotyki jak i dzieła skierowane do przyjaciół poety. Ostatnia, trzecia grupa, to dzieła refleksyjno – filozoficzne. Właśnie w nich autor mówi na temat życia człowieka..
,,Raki '' :
Folgujmy paniom nie sobie, ma rada,
Miłujmy wiernie nie jest w nich przysada.
Rada ma sobie, nie paniom folgujmy,
Przysada w nich jest, niewiernie miłujmy.
,,Na lipie '' :
Gościu, siądź pod mym liściem, a odpoczni sobie!
Nie dójdzie cię tu słońce, przyrzekam ja tobie,
Choć się nawysszej wzbije, a proste promienie
Ściągną pod swoje drzewa rozstrzelane cienie.
,,Na dom w Czarnolesie '' :
Panie, to moja praca, a zdarzenie Twoje;
Raczyż błogosławieństwo dać do końca swoje!
Inszy niechaj pałace marmorowe mają
I szczerym złotogłowem ściany obijają,
Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gnieździe ojczystym.
,,Na swoje księgi '' :
Nie dbają moje papiery
O przeważne bohatery;
Nic u nich Mars, chocia srogi,
I Achilles prędkonogi;
Ale śmiechy, ale żarty
Zwykły zbierać moje karty.
,, O doktorze Hiszpanie '' :
,,Trudny- powiada- mój rząd z tymi pany:
Szedłem spać trzeźwo, a wstanę pijany.’’
,,Do gór i lasów '' :
,,Dziś żak spokojny, jutro przypasany
Do miecza rycerz, dziś między dworzan
W pańskim pałacu…’’
Offline